Jakież było moje zdziwienie kiedy pod oknem na mojej ulicy zobaczyłem małą pługopiaskarkę na podwoziu Lublina drugiej generacji. Jeszcze większe zdziwienie nastąpiło kiedy okazało się że nie odśnieża jezdni tylko posypuję ją zawartością swojego pojemnika na środek do walki z zimą na jezdni.
Szkoda że nie pojawiała się tu rok i dwa lata temu. Ale pewnie wtedy było za dużo śniegu na ulicy :). Się tak dużo gada o ekologii a tu proszę sypią i sypią tę sól na ulice a ona potem do rzeki. Hmm a może dlatego morze jest słone? A tak wyglądają potem autka po jeździe tymi drogami w utrzymaniu zimowym:
0 komentarzy:
Prześlij komentarz